Marta Kaczyńska, odkąd jej najbliżsi krewni zaczęli rządzić Polską, wprost nie może opędzić się od wielbicieli. Niestety z pierwszym mężem jakoś się nie ułożyło. Na pożegnanie Marta udowodniła mu w sądzie, że nie jest biologicznym ojcem jej starszej córki, którą przez cały czas trwania małżeństwa, utrzymywany w niewiedzy przez żonę, wychowywał jak własne dziecko. Podobno ojcem dziewczynki jest drugi mąż Marty, Marcin Dubieniecki. Przynajmniej on wierzy w to, że obie córki są jego biologicznymi dziećmi.
Niestety, z nim także Marcie się nie ułożyło. Pod koniec burzliwego małżeństwa Marcin został zatrzymany przez CBA pod zarzutem wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, prania pieniędzy w rajach podatkowych i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Był już wtedy w nieoficjalnym związku z Katarzyną M., byłą żoną Artura Boruca. Niedawno urodziło im się pierwsze wspólne dziecko.
Odkąd Marcin trafił do krakowskiego aresztu, Marta prowadzi życie singielki, w czym brak rozwodu zupełnie jej nie przeszkadzał. Jak wyjaśnił jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości, bratanicy prezesa nie obowiązują zwykłe normy moralne i "bez rozwodu może żyć jak chce".
Kaczyńska, która chętnie poucza o moralności w swoich cotygodniowych felietonach w prawicowym tygodniku, chętnie z tego przywileju korzystała i pokazywała się z coraz to innymi mężczyznami u boku.
Niestety, żaden z tych związków nie przetrwał. Najnowszy, z biznesmenem imieniem Piotr, znanym z roli w reklamie jednej z marek spożywczych, kilka miesięcy temu też zawisł na włosku. Nowego chłopaka Kaczyńskiej przyłapano bowiem na czułościach z zupełnie inną kobietą na jednej z plaż Mierzei Helskiej.
Jak relacjonowali fotoreporterzy, znajoma Piotra usiadła mu na kolanach i w takiej pozie, przytuleni na leżaku, spędzili sporo czasu. Następnie udali się razem do pobliskiego pensjonatu: Nowy facet Kaczyńskiej JUŻ JĄ ZDRADZA? Zobaczcie, co robił na plaży... (ZDJĘCIA)
Niewierny partner Kaczyńskiej na myśl o tym, że może zaprzepaścić związek z najbliższą krewną najważniejszej osoby w państwie, wpadł w panikę. Wszelkimi sposobami starał się przekonać Martę, że to nic takiego, tylko zwykła znajomość służbowa. Na szczęście Kaczyńska nie jest pamiętliwa i szybko mu wybaczyła.
Znowu przechadzają się razem, obsypując się pocałunkami.
Często spacerują za rękę uliczkami miasta czy brzegiem morza, nie szczędząc sobie czułości - potwierdza jeden z sąsiadów Marty z Sopotu w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Nowy chłopak Kaczyńskiej najwyraźniej uznał, że ich związek stał się oficjalny, bo zaczyna, niby nieśmiało, wychodzić z cienia i wypowiadać się publicznie.
Nie chciałbym udzielać pochopnych komentarzy - kokietuje w tabloidzie. Nie jestem na to gotowy. Jedno jest pewne, jestem dziś bardzo szczęśliwy.