Ostatnie miesiące nie były dla Rubika pasmem sukcesów. Wręcz odwrotnie - wszystko wskazuje na to, że ludzie nie chcą już słuchać sacro polo. Płyta Habitat sprzedała się w 30 tysiącach egzemplarzy, co w porónaniu z poprzednimi jest wielką porażką. W dodatku na najbliższe miesiące kompozytor ma zaplanowane tylko 2 koncerty!
Wszystko chyba przez to, że zaczął śpiewać. Przekroczył w ten sposób dopuszczalne normy obciachu. Nawet dla najmniej wyrobionych ludzi, którzy słuchali jego muzyki.
Niestety, przez ostatnie dwa lata jego płyty sprzedawały się doskonale, a dochód z ich sprzedaży Fakt wycenia na około 3 miliony złotych.
Z tegorocznej podróży do Stanów Zjednoczonych Rubik wrócił bogatszy o kolejne miliony - pisze tabloid. Zagrał sześć koncertów, do tego zamówiono u niego muzykę do dwóch amerykańskich filmów. Z USA wrócił bogatszy o 5 milionów złotych. Każdy koncert w Polsce - Rubik z zespołem - kosztuje około 100 tysięcy złotych, z tego na czysto kompozytor dostaje 30 tysięcy. Komponuje też muzykę na zamówienie. Za oratorium dla Gorzowa skasował 650 tysięcy. Eksluzywna sesja ślubna dała mu 200 tysięcy złotych.
Te pieniądze będą musiały wystarczyć mu do emerytury. Sporo, ale Agatka ma swoje wymagania. Nic nie robi, lubi drogie ubrania, samochody i je codziennie sushi. Jak myślicie, czy związałaby się z Piotrkiem, gdyby nie miał pieniędzy? Bo to jest chyba prawdziwa miara miłości...