Na linii teściowa - przyszła synowa w rodzinie Jolie-Pitt znów zawrzało. Jak donosi magazyn Star, rodzina Brada Pitta postanowiła odwiedzić jego i Angelinę Jolie, aby uczcić 5. urodziny ich syna Maddoxa, ale jak zwykle - nie wszystko poszło tak, jak to zaplanowano.
Brad i Angelina stwierdzili, że urodziny ich adoptowanego syna będą doskonałą okazją do zaproszenia do domu całej rodziny Pitt i próba zacieśnienia stosunków. Mimo to wszyscy goście zdecydowali się skrócić wizytę i wyjechali kilka dni wcześniej. Właściwie to zrobili to tuż po urodzinach Maddoxa.
Atmosfera była naprawdę gęsta i wyjechali z jeszcze gorszą opinią o Angelinie niż wcześniej. Sądzą, że jest nietaktowna i nie zważa na uczucia innych ludzi - cytuje magazyn jedno ze swoich źródeł.
Jolie nie tylko nie zwróciła większej uwagi na przybyłą rodzinę, ale naraziła się także mamie Brada, ochoczo serwując i częstując się alkoholem, mimo że rodzina Pittów nie pije.
Byli oni jedynymi niepijącymi i czuli się bardzo niekomfortowo. Według Jane Pitt - mamy Brada, picie jest niezdrowe i uważała ona, że Angelina po prostu się truje.
Prawdziwym powodem napięcia między paniami jest jednak przede wszystkim to o czym pisaliśmy już wiele razy - dobre stosunki Jane Pitt z byłą żoną Brada - Jennifer Aniston. Angelina jest najwyraźniej zazdrosna o nią do tego stopnia, że nie potrafi być miła dla nikogo, kto się z nią przyjaźni.