Niestety za Józefowicza. Odważna decyzja - jej wieloletni konkubent już raz udowodnił, że ślub w jego przypadku jest początkiem końca. Młoda para - choć w przypadku Janusza to dość ryzykowne określenie - przysięgła sobie miłość i wierność w ogrodzie otaczającym niedawno kupioną posiadłość w Jajkowicach pod Grójcem.
Cywilna ceremonia odbyła się w sobotnie popołudnie. Podjechali zabytkowym kabrioletem, Natasza wystrojona w białą suknię z welonem. Ojciec przyprowadził ją przed oblicze urzędnika, z twarzą zakrytą welonem. Po ślubie wyprawiono wesele na 100 osób.
Jak myślicie, za ile lat Józefowicz wyłowi sobie kolejną niepełnoletnią tancerkę?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.