Sióstr Hadid nikomu nie trzeba przedstawiać. Dziedziczki wielkiej fortuny Mohameda Hadida, dewelopera pochodzenia jordańsko-palestyńskiego zawojowały rynek mody w 2012 roku i od tej pory ich gwiazdy świecą coraz jaśniej. Mimo zapewnień rodzeństwa o braku rywalizacji między nimi, okazuje się, że Bella prześciga starszą siostrę w drodze na sam szczyt modelingowych wyżyn. Dostaje więcej okładek i wydaje się, że wzbudza więcej emocji wśród fanów. Dlatego też Gigi, nie mogąca pozwolić sobie na utratę popularności, poszła za ciosem i biorąc przykład z koleżanek takich jak Kylie Jenner czy Rihanna, wypuściła własną markę kosmetyków.
W środę Hadid zjawiła się w Nowym Jorku z okazji eventu promującego nową linię butów "Gigi Boot" od Stewarta Weizmana, których zresztą sama jest twarzą. Zysk ze sprzedaży obuwia Gigi postanowiła wielkodusznie przekazać na budowę trzech szkół w Ghanie, Gwatemali i Laosie. "Filantropka" miała na sobie biały total look Zeynep Arcay składający się z jedwabnego kimona i długiego płaszcza oraz buty Stewarta Weizmana. Do białego zestawu dobrała srebrną biżuterię.
Wyglądała dziewczęco i naturalnie, uśmiechając się do tłumów. Podoba Wam się w takim wydaniu?