Choć plotki o rozstaniach i powrotach pojawiają się w kolorowej prasie bardzo często, zawsze cieszą się takim samym, ogromnym zainteresowaniem. Jakiś czas temu w zagranicznych mediach pojawiły się pierwsze spekulacje na temat rozpadu związku Seleny Gomez i Abla Tesfaye występującego jako The Weeknd, które krótko po wyjściu na światło dzienne zostały potwierdzone przez samych zainteresowanych.
Jak się okazało, Selena niedawno borykała się z chorobą i zmuszona była poddać się przeszczepowi nerki. Problemy zdrowotne utwierdziły ją w przekonaniu, że życie jest bardzo kruche, co zaowocowało chęcią pogodzenia się ze wszystkimi, z którymi nie pozostawała ostatnio w najlepszych relacjach. Gomez zaczęła od rozmów ze swoim byłym, Justinem Bieberem. Para pogodziła się po latach medialnych awantur i choć oficjalnie wciąż nie przyznają, że znów są parą, ostatnio spędzają ze sobą bardzo dużo czasu.
Tymczasem sprawa przybrała zaskakujący dla wszystkich bieg. The Weeknd po rozstaniu z Seleną zapowiadał co prawda "skupienie się na sobie", jednak w praktyce wyszło nieco inaczej. Papparazzi przyłapali go bowiem podczas pospiesznego opuszczania apartamentu Belli Hadid. Tesfaye wyraźnie chciał swoją nocną eskapadę zachować w tajemnicy...
Biorąc pod uwagę, że The Weeknd jeszcze wczoraj był na randce z inną, również byłą, dziewczyną Justina Biebera, Yovanna Venturą, w zasadzie nie wiemy, czy gratulować Belli, czy jej współczuć.
**Kwiatkowski: "Jestem szczęściarzem, że mam brata, który zawalczył o swoją miłość"
**