Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski wzięli ślub w lipcu zeszłego roku. W wywiadzie dla Vivy Katarzyna ujawniła, że połączyła ich nie tylko miłość, ale także ambicje zawodowe. Uznali, że razem będzie im łatwiej przebić się w show biznesie. Na razie rzeczywiście się udaje, chociaż na małżeństwie bardziej skorzystała chyba Katarzyna.
Od czasu ślubu otrzymuje znacznie więcej propozycji. A jak nie to i tak znajduje sposób, by wcisnąć się do upatrzonego filmu. Tak było z Botoksem Patryka Vegi, w którym rolę załatwił jej mąż, zaprzyjaźniony z reżyserem od czasu Pitbulla.
Patryk nie pożałował tego, że posłuchał Stramowskiego i zatrudnił jego żonę. Wręcz przeciwnie, jest nią tak zachwycony, że od razu zaproponował jej role w kolejnych trzech filmach: Kobietach mafii oraz dwóch następnych, które planuje na przyszły rok.
Miejmy nadzieję, że znajdą się wśród nich wymarzone przez Karolinę Korwin-Piotrowską Kobiety listonoszy.
Zobacz: Korwin-Piotrowska śmieje się z Patryka Vegi: "Kolejne będą "Kobiety księży" i "Kobiety TVP Info"...
Jest tylko jeden warunek: Warnke musi odłożyć plany macierzyńskie na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Aktorka niedawno ujawniła, że Piotr bardzo chciałby już zostać ojcem, a teściowie zamartwiają się, starsza 10 lat małżonka nie zdąży mu go urodzić.
Na szczęście podobno Stramowski, w nawale pracy też ostatnio zmienił priorytety.
Patryk jest tak zauroczony Kasią, że obiecał jej role w dwóch kolejnych filmach, które planuje zrobić w przyszłym roku. Warunek jest tylko jeden: Kasia nie może zajść w ciążę - potwierdza informator Faktu. Piotrowi to na szczęście nie przeszkadza. Też jest rozchwytywany, więc i tak nie miałby czasu na opiekę nad dzieckiem.
_
_
_
_