Joanna Horodyńska jest, obok Margaret, jedną z polskich "fashionistek", które jakiś czas temu odpłynęły w nieznanym kierunku. 41-letnia "modowa wyrocznia" sławę zdobyła dzięki krytykowaniu koleżanek po fachu, a sama bije rekordy w rankingach najgorzej ubranych kobiet w kraju. W piątek doczekała się zaszczytu i została zaproszona na urodziny luksusowego domu towarowego w Warszawie.
Horodyńska z okazji wielkiego wyjścia postawiła na wartą 30 tysięcy złotych stylizację, składającą się w dużej mierze z "nowej Prady". Wzrok przykuwała bluzka z wizerunkiem damy w apaszce i spódnica z kobietą na stołku. Jak się okazuje, nadruki w jesiennej kolekcji włoskiego domu mody są dziełem Roberta E. McGinnisa, ilustratora słynącego z okładek tanich kryminałów z lat 60. i kultowego plakatu do filmu Śniadanie u Tiffany’ego. Horodyńska do ubrań za 6 tysięcy dobrała nie mniej luksusowe dodatki: sandałki z piórami za 3,5 tysiąca, pasek Gucci za kolejne 2 tysiące i torebkę Louis Vuitton za 19 tysięcy złotych.
Zobaczcie Horodyńską w spódnicy z kobietą na stołku. Udana stylizacja?
**Czy Joanna Horodyńska pokazem MMC zakończyła karierę modelki?
**