Odkąd Marta Kaczyńska zaczęła się spełniać się jako felietonistka w magazynie Sieci Prawdy, społeczeństwo ma szansę poznać jej poglądy w różnych kwestiach. Ostatnio bratanica Jarosława szczególnie upodobała sobie umoralnianie czytelników i ostrzeganie ich przed rozmaitymi zagrożeniami. Niedawno Marta skrytykowała kampanię zorganizowaną przez Anję Rubik, w ramach której modelka edukuje Polaków w zakresie seksualności. W 60-sekundowych filmikach znane osoby poruszyły m.in. tematykę masturbacji i pierwszego razu, co nie spodobało się Marcie, która uważa, że temat został przedstawiony powierzchownie i instrumentalnie.
Prawniczka postanowiła ostrzec młodzież przed przygodnym seksem i popadnięciem w... uzależnienie od samogwałtu.
Zobacz: Kaczyńska krytykuje kampanię Rubik i... STRASZY MASTURBACJĄ: "O ryzyku uzależnienia ani słowa!"
Teraz Marta opisała kolejne zagrożenie, jakie może czyhać na młodych ludzi. Kaczyńska ostrzega bowiem przed obsesyjnym opalaniem się, które jej zdaniem jest równie groźne jak uzależnienie od alkoholu, papierosów czy narkotyków. Pretekstem do poruszenia tematu była podpisana niedawno przez prezydenta ustawa, zgodnie z którą z solariów będą mogły korzystać tylko osoby pełnoletnie. Zdaniem Marty to bardzo dobry krok ponieważ "solarium jest jak narkotyk".
Podobnie jak w przypadku sprzedaży alkoholu i wyrobów tytoniowych w razie wątpliwości dotyczących wieku klienta usługodawca będzie mógł zwrócić się do niego o przedstawienie dokumentu potwierdzającego pełnoletność. Warto zwrócić uwagę, że pewna analogia pomiędzy wymienionymi używkami a korzystaniem z zabiegów opalania nie jest przypadkowa - napisała.
Według badań przytoczonych przez Kaczyńską, aż 20 procent użytkowniczek korzystających w zeszłym roku z łóżek do opalania zachorowało na tanoreksję, czyli "obsesyjne myślenie o kolorycie swojej skóry". Marta zwraca uwagę, że klientkami tego typu miejsc są często nastolatki, które nie zdają sobie sprawy z jak poważnym zagrożeniem mają do czynienia, a z racji wieku są na nie szczególnie podatne.
Młodzi ludzie w okresie dorastania są przewrażliwieni na punkcie swojego wyglądu, zazwyczaj bardzo krytyczni wobec siebie i nierzadko cechuje ich niska samoocena. Skłonność do popadania w skrajności jest niemal wpisana w ten okres życia młodzieży - tłumaczy.
Marta przypomniała też, że ryzyko zachorowania na raka skóry jest wyższe u osób korzystających z solariów.
To miejsca niebezpieczne dla naszego zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego, a limitowanie dostępu do nich jest uzasadnione oraz koniecznie - zauważa.
Po raz kolejny można odnieść wrażenie, że Marta opiera się na własnym doświadczeniu. Zdjęcia jej spalonej słońcem twarzy nieraz sugerowały, że chęć bycia opaloną wygrywa u niej ze zdrowym rozsądkiem.
Jak myślicie, przed czym będzie przestrzegać w następnym felietonie?
**W solarium poproszą o dowód. Zakaz reklamy dobije branżę?
**