Pierwsze informacje na temat filmu poświęconego Violetcie Villas pojawiły się niemal tuż po śmierci artystki w 2011 roku. Od tamtej pory - podobnie zresztą jak w przypadku ekranizacji losów Anny Przybylskiej - projekt nie mógł doczekać się kolejnych etapów realizacji. Tego z kolei nie mogły darować sobie artystki, które już marzyły o zagraniu Villas. Podobno największą ochotę miała na to Margaret, niegdyś szafiarka, która wybrała karierę wokalistki ubierającej się jak dziwoląg.
Przypomnijmy: "Margaret ZAGRA MŁODĄ VIOLETTĘ VILLAS!"
Okazuje się, że ambicje aktorskie Margaret nie wykroczą póki co poza stylizowanie się na diwę sceny muzycznej. Jak informuje portal WP Gwiazdy, celebrytka była po prostu za słaba na castingu. Co prawda umie śpiewać, ale na tym kończą się jej umiejętności:
Margaret wypadła fantastycznie wokalnie. Niestety, aktorsko była daleko w tyle. Z tego względu szybko z niej zrezygnowano - informuje osoba pracująca przy produkcji.
Podobno rola Violetty Villas ma zostać powierzona jakiejś nieznanej jeszcze w show biznesie, młodej aktorce. Czyli Iza Miko też nie ma na nią szans...
**Margaret o Villas: "Jestem do niej podobna z wyglądu!". Zaśpiewała przed kamerą piosenkę gwiazdy
**