Kariera wytatuowanej Moniki Miller rozpoczęła się na dobre po opublikowaniu przez Leszka Millera wpisu z fotografią wnuczki na Twitterze. Millerówna zaraz po dyskretnej promocji przez dziadka zaczęła zdobywać nowych obserwatorów w mediach społecznościowych, a nawet dostała angaż w teledysku. Monika zagrała "uosobienie wściekłości", które według niej objawia się wiciem w pościeli i piciem alkoholu "z gwinta".
Zobacz: Wnuczka Millera wije się w spazmach w nowym teledysku! "Zagrałam uosobienie wściekłości" (WIDEO)
Jeszcze jakiś czas temu, Monika musiała upraszać fotografów i zamieszczać ogłoszenia w różnych grupach zrzeszających "modeli alternatywnych" i fanów pracy po drugiej stronie obiektywu, by ktokolwiek zechciał ją sfotografować. Szukała osoby, która oczywiście wykona swoją pracę za darmo, w zamian za zdjęcia do portfolio.
Dziś fotografowie sami się do niej zgłaszają, licząc, że sesja wykonana przez nich zostanie zauważona i opublikowana w mediach. Udział wnuczki Leszka Millera w sesji zdjęciowej czy nagraniu teledysku samo w sobie stanowi formę promocji i może zaowocować nowymi kontraktami.
Zobaczcie jak Monika radzi sobie w roli modelki. Zrobi karierę?
**
**
**Piróg: "Modelki XL są mniej eksponowane na wybiegach"
**