Dzisiaj w Sejmie panowała wyjątkowo gorąca atmosfera, za sprawą kilku ważnych głosowań. Dzięki głosom posłów Prawa i Sprawiedliwości uchwalono między innymi zakaz handlu w niedziele, który zacznie obowiązywać już za cztery miesiące, chociaż na razie obejmie dwie niedziele w miesiącu.
Sejm podjął także decyzję o skierowaniu projektów istotnych zmian w ordynacji wyborczej na rok przez wyborami samorządowymi do komisji, a także głosował nad zmianami w sądownictwie.
Sala była pełna, posłowie przekrzykiwali się wzajemnie, zaś przedstawiciele opozycji oskarżali PiS o to, że dzięki jego decyzjom "na Kremlu trwa fiesta".
Tymczasem Jarosław Kaczyński, siedzący w pierwszym rzędzie ław sejmowych, z niezmąconym spokojem czytał… Atlas kotów.
Nie jest tajemnicą, że prezes PiS-u kocha koty i w jego domu zwykle mieszkają co najmniej trzy, w tym ukochana kotka prezesa, Fiona, która umie aportować winogrona. Mogłoby się wydawać, że Kaczyński wie już o kotach wszystko. Ale nie, wychodzi na to, że ciągle musi się dokształcać. Najwyraźniej uznał, że dyskusja nad reformą sądownictwa, która cztery miesiące temu wywołała masowe protesty na ulicach, jest do tego najlepszą okazją.
Są rzeczy ważne i ważniejsze - skomentowała na Twitterze dziennikarka Kamila Biedrzycka.
Damian Michałowski z Polsatu dodał pytanie: A wy, jak świętujecie piąteczek?
_
_
**Półmetek rządów PiS. "Widać, że tata musi wrócić do domu"
**