Joanna Przetakiewicz wyszła za mąż w wieku zaledwie 20 lat. Niestety, małżeństwo rozpadło się po 16 latach. Joanna została samotną matką z trójką dzieci. W wywiadzie dla Vivy wyznała, że było wtedy tak ciężko, że musiała kupować meble w Ikei. Dobrze, że nie espadryle za 60 złotych: Przetakiewicz wspomina Kulczyka w "Vivie": "Jego śmierć była szokiem. Pojechałam na nowojorski Fashion Week, przechodziłam CAŁY TYDZIEŃ W JEDNEJ SUKIENCE"
Wtedy na jej drodze stanął najbogatszy Polak, miliarder Jan Kulczyk. Chociaż był wówczas żonaty z Grażyną Kulczyk, Przetakiewicz szybko się w nim zakochała. Kulczyk zapewnił jej życie w luksusie, egzotyczne podróże, przyjęcia na prywatnych jachtach i poznał ją z najbardziej wpływowymi ludźmi świata, ale o ślubie nie wspominał. Z żoną łączyły go nie tylko dzieci, lecz także wspólne interesy. Lata minęły, zanim uporządkowali sprawy majątkowe.
Nawet po rozwodzie, który nastąpił w 2006 roku, miliarder nie zdecydował się poślubić Joanny. Za to kiedy zamarzyła o własnej firmie odzieżowej, pomógł sfinansować jej plan i wspierał przez pierwsze lata, póki nie stanęła na nogi.
Przetakiewicz doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ile zawdzięcza Kulczykowi - w wywiadach wspomina go tylko życzliwie i z wdzięcznością.
Obecnie Joanna jest w nowym związku, podobno z bardzo zamożnym biznesmenem, którego poznała w Londynie.
Przetakiewicz nie chce o tym za dużo mówić, jednak zapytana, czy wyobraża sobie kolejny ślub, nie zaprzecza.
Czy widzę się jeszcze na ślubnym kobiercu? Czy bym tego chciała? Prawdopodobnie tak. To wszystko zależy od tego, jak potoczy się przyszłość - rozważa w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Ale biorąc pod uwagę mój temperament i tempo życia, wszystko jest możliwe. Instytucja małżeństwa jest wspaniała. I mimo że doświadczyłam, czym jest rozwód, dalej tak uważam. Dla mnie jest to niewątpliwie wzajemna deklaracja ludzi polegająca na przywiązaniu do siebie i wzajemnej wierności. Ale i z nią i bez niej można tej wierności dochować.
_
_
_
_