Ostatnie tygodnie były dla Dody naprawdę wyczerpujące. Awantura w Mielnie z byłym mężem, wielka kłótnia w poznańskim hotelu Sheraton, która podobno zakończyła się rękoczynami ze strony Majdana i mnóstwo koncertów. Nic dziwnego, że Dorota uciekła z Polski i na urlop wybrała się do słonecznej Hiszpanii. Konkretnie do światowej stolicy imprez i zabawy – na Ibizę.
KOCHANI, gorąco pozdrawiam z szalonej Ibizy! - pisze na swoim blogu Doda. Jest tu równie gorąco jak na koncertach z Wami! Niedługo wracam, wypoczęta, opalona i naładowana pozytywną energią, aby dać Wam czadu na scenie! Widzimy się wkrótce! Buziexy! Wasza DODA.
Na ostatnie wakacje na Jamajkę zabrała ze sobą Radka. Teraz pewnie towarzyszy jej tylko Maja. Ale może to i lepiej?