Ashley Graham jest nie tylko "najsłynniejszą modelką XXL na świecie", ale też sprytną bizneswoman. 30-latka od kilkunastu miesięcy intensywnie wykorzystuje popularność, angażując się w lukratywne "projekty poboczne". Do jej źródeł utrzymania należy "projektowanie" bielizny i regularne udzielanie się w roli dyżurnej ekspertki od zdrowego podejścia do kobiecego ciała. Przedsiębiorcze podejście do kariery w tym roku zapewniło jej miejsce wśród najlepiej zarabiających modelek świata.
Graham w niedzielę poleciała do Las Vegas, gdzie pełniła rolę "korespondentki" zza kulis 55. konkursu Miss Universe. Na ściance pojawiła się w eleganckiej, białej sukience z najnowszej kolekcji Michaela Costello. Koronkowa kreacja na modelce leżała "jak druga skóra" i mogła sprawiać jej problemy z oddychaniem. Uzupełnieniem stylizacji były srebrne sandałki z paseczków i luksusowa biżuteria Bulgari.
Zobaczcie dorodną Graham w ciasnej sukience. Myślicie, że mogła w niej siadać?
**
Kazadi: "Pamiętam tytuł na Pudelku o sukience. Rozbawiło mnie to, spływa po mnie"
**