Zbigniew Zamachowski i Aleksandra Justa rozwiedli się w kwietniu 2012 roku. Ponieważ aktor obiecał zostawić żonie cały majątek i płacić na dzieci 16 tysięcy miesięcznych alimentów, wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Pozew wpłynął do sądu w styczniu, a trzy miesiące póżniej, po czterdziestominutowej rozprawie para była już po rozwodzie.
Zbyszkowi spieszyło się, bo był już zakochany w Monice Richardson, którą poznał podczas kręcenia programu S.O.S dla świata w Belize, ale podobno z seksem postanowili poczekać aż wszystkie sprawy formalne z dotychczasowymi małżonkami zostaną uregulowane.
Z czasem Zamachowski zrozumiał, że kwota 16 tysięcy miesięcznie przekracza jego możliwości finansowe, bo jako aktor nie ma stałych zarobków, a wszystkie oszczędności zostawił byłej żonie.
Sąd naliczył alimenty, biorąc pod uwagę pensję Zbyszka w Bitwie na głosy, dlatego są takie wysokie. Jednak przygoda Zamachowskiego z programem trwała tylko jeden sezon. W rezultacie Monika musiała wynająć swój dom w Wilanowie obcym ludziom i przeprowadzić się ze Zbyszkiem i dziećmi do klitki na Żoliborzu, żeby zdobyć pieniądze na alimenty dla dzieci Zamachowskiego.
W końcu aktor ustalił z dziećmi, że te z nich, które już przekroczyły 18. rok życia będą dostawały od ojca po 2,5 tysiąca miesięcznie. Ostatnio trzecie dziecko Zamachowskiego, syn Tadeusz osiągnął pełnoletność, więc jemu także aktor zmniejszył kwotę alimentów z 4,5 tysiąca na 2,5.
Jak ujawnia żona Zbyszka, Monika, wcześniej uzgodnił to z ojcem.
Gdy w sierpniu Tadeusz skończył 18 lat, odbył z ojcem poważną rozmowę. Zgodził się, by zamiast 4,5 tys. zł alimentów tata płacił mu 2,5 tys. tak jak każdemu dorosłemu dziecku - wyjaśnia Zamachowska w rozmowie z Na żywo. Po dwóch miesiącach mąż dostał pismo od komornika działającego w imieniu syna. Byliśmy załamani.
Tym sposobem wyjaśniło się, że Justa nadal oczekuje od Zbyszka 16 tysięcy złotych miesięcznie. Jak donosi znajomy aktora, Tadeusz, który mimowolnie stał się powodem całego zamieszkania, nie miał pojęcia o planach matki.
Tadzio nie miał świadomości. że przyczynił się do rozpoczęcia egzekucji komorniczej - ujawnia informator Faktu. Gdy się dowiedział o tej sytuacji, był w szoku, że sprawy zaszły tak daleko. Rozmawiał ze Zbyszkiem i wszystko sobie wyjaśnili.
Coraz śmielej w tej sprawie wypowiada się aktualna żona Zbyszka. Wprawdzie Monika miała nie komentować jego relacji z dzieźmi i byłą żoną, jednak jak sobie wszystko podliczyła, to puściły jej nerwy.
W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium ujawnia, że Zamachowski przez sześć lat zapłacił byłej żonie grubo ponad milion złotych i zastanawia się, na co poszły te pieniądze. Bo raczej nie na ubrania dla dzieci.
Od wyprowadzki od niej w grudniu 2011 roku Zbyszek przelał na jej konto 1.200.000 złotych. Życzę pani Aleksandrze, żeby się długo cieszyła za te pieniądze pobytem w ciepłych krajach albo nowym samochodem, bo ta suma tylko w nikłym ułamku była przeznaczona na dzieci - wypomina zimno Moniczka. To widać na pierwszy rzut oka.
W rozmowie z tygodnikiem Na żywo wyjaśnia że muszą ze Zbyszkiem wszystkie zarobione pieniądze oddawać jego byłej żonie, a to, co zostaje,nie wystarcza na utrzymanie.
Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie. Praktycznie wszystko, co mamy, wydajemy na zobowiązania Zbyszka i prawników, a zdarza się, że prosimy o pożyczki znajomych albo rodzinę - ujawnia Monika.
Jak sądzicie, czy Justa jej odpowie? Bo dzieci Zbyszka od czterech lat udają, że nowa żona ich ojca nie istnieje...