Naprawdę zastanawia nas, jakimi kryteriami kierują się producenci Gwiazdy tańczą na lodzie, dobierając uczestników do swojego programu. Bo już nawet nie chodzi o ich popularność. Zależy im chyba tylko i wyłącznie na skandalu. Proponujemy pójść na całość.
Oglądalismy już tańczącą na lodzie Ewę Sonnet, która zrobiła "karierę" na robieniu striptizu w sieci. Władze TVP zdecydowały jednak, że w telewizji publicznej promujemy wciąż zbyt mało gwiazdek softporno. Dowiedzieliśmy się, że tym razem pensję z abonamentu zaoferowano Idze Wyrwał, modelce erotycznej.
W porządku, TVN zrobił wprawdzie gwiazdę ze striptizerki tańczącej na rurce w burdelu, ale byłej!
Igę mało kto w Polsce zna, zakładamy więc, że głównym powodem, dla któego złożymy się na jej wynagrodzenie jest chęć wywołania skandalu. Jola Rutowicz naprawdę nie wystarczy?