Monika Olejnik od lat prezentuje na ściankach i ulicach swój własny, specyficzny styl. Choć budzi on wiele kontrowersji i nie wszystkim się podoba, dziennikarka raczej nie przejmuje się negatywnymi komentarzami i konsekwentnie stawia na kolorowe, odważne, a nawet "młodzieżowe" projekty.
Zobacz: "Drapieżna" Olejnik w brudnych trampkach i torebką za 10 TYSIĘCY spaceruje po Warszawie (ZDJĘCIA)
61-latka jest też jedną z największych fanek limitowanych kolekcji H&M, które dla sieciówki co rok przygotowuje znany projektant. W zeszłym sezonie Monika najchętniej chwaliła się płaszczo-kołdrą z kolekcji H&M x Kenzo. Przypomnijmy: Monika Olejnik w ulubionej "kołdrze" za 1000 złotych i futrzanych chodakach (ZDJĘCIA)
Jak można było się spodziewać, Olejnik upatrzyła też coś dla siebie w tegorocznej kolekcji, tym razem powstałej przy współpracy H&M i Erdem. W sobotę pojawiła się na premierze w Teatrze 6. Piętro w kwiecistej sukience na ramiączkach właśnie z tej kolekcji, za którą musiała zapłacić 799 złotych. Dobrała do niej czerwoną torebkę pochodzącą z kolei z linii H&M x Balmain sprzed dwóch lat za około 500 złotych.
Na ściance towarzyszył jej partner, Tomasz Ziółkowski. Pasują do siebie?
**Rozczochrana Olejnik na obiedzie z mamą
**