Kevin Federline spędził ostatni weekend w towarzystwie swojej byłej żony... Shar Jackson. Para świętowała w Las Vegas jej 32. urodziny. Na oczach dziennikarzy przytulali się, wymieniali pocałunki i chętnie udzielali wywiadów.
Zawsze byliśmy przyjaciółmi i już nimi pozostaniemy - stwierdziła pierwsza żona Kevina w wywiadzie dla magazynu Star. Mamy cudowne dzieci i nadal stanowimy rodzinę. Nasz kontakt nigdy się nie urwał i doskonale się rozumiemy.
W czasie, gdy Kevin doskonale bawił się z Shar, Britney została w domu z dwójką synów. Przez cały czas wysyłała do byłego męża SMS-y, żądając, aby natychmiast się z nią skontaktował. Chora z zazdrości (bo uważa, że Kevin wciąż sypia z Shar) piosenkarka zadzwoniła do matki, siostry i znajomych, którzy byli na przyjęciu urodzinowym. Wypytywała ich, od jak dawna ukrywają przed nią związek Kevina z pierwszą żoną i czemu wszyscy ją okłamują.
Britney była nie tylko zazdrosna, ale także zła, że Federline wydał na urodzinowe przyjęcie ponad 20 tysięcy dolarów. Czyli całą kwotę, jaką otrzymuje od niej co miesiąc na utrzymanie synów.