Kasia Tusk znalazła sobie wakacyjną pracę w butiku ciotki. Super Express postanowił sprawdzić, jak córka premiera traktuje klientów. Do sklepu wysłano więc "agentkę" (dziennikarkę pisma), która wcieliła się w kapryśną i wymagającą klientkę. Robiła wszystko, by zepsuć Kasi humor. Nie udało się. Tuskówna nie straciła podobno cierpliwości i jak profesjonalna ekspedientka odpowiadała na wszystkie pytania.
_**Kasia Tusk to idealna sklepowa**_ - ocenia psycholog Zbigniew Nęcki. Jako ekspedientka jest uprzejma, cierpliwa i zawsze służy pomocą. Swoim wdziękiem zjednuje sobie nawet najbardziej marudnych klientów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.