Dlaczego bogaci i sławni ludzie decydują się popełniać przestępstwa, aby zaoszczędzić trochę kasy? Czy pazerność nie ma granic? Pytanie to dotyczy od dziś także aktorki Kate Hudson, która okradła swojego wspólnika.
W czerwcu tego roku Hudson wraz ze znanym stylistą gwiazd, Davidem Babaii, stworzyli linię kosmetyków do włosów. Ekologiczne produkty linii David Babaii for WildAid zawierały w sobie oryginalny składnik – popiół wulkaniczny.
Hudson i Babaii zawarli słowną umowę z jedynym importerem popiołu w Stanach Zjednoczonych, firmą 220 Laboratories. Zlecili jej stworzenie całej linii kosmetyków opartej na naturalnym składniku. Jednak Kate postanowiła zaoszczędzić na interesie. Kiedy 220 Laboratories zdradziło aktorce sekretny skład popiołu, zabrała próbki i udała się do firmy Universal. Dzięki temu o wiele taniej wyprodukowała kosmetyki przy użyciu skradzionego patentu. Po zerwaniu umowy z 220 Laboratories Hudson nadal wykorzystywała w kampanii reklamowej nazwę tej znanej w Stanach Zjednoczonych firmy.
Poszkodowana firma złożyła już pozew w sądzie najwyższym. Aktorka została oskarżona o sprzeniewierzenie tajemnicy handlowej, zerwanie umowy, oszustwo a także 14 innych wykroczeń! Grozi jej za to wiele lat więzienia i paromilionowe odszkodowanie. Wyrok skazujący może definitywnie zakończyć karierę Kate Hudson. Naprawdę było warto?