Kiedy Julia Wieniawa zaczęła spotykać się z Antonim Królikowskim, na którego ponoć miała oko jeszcze gdy był jeszcze chłopakiem jej psiapsi, Katarzyny Sawczuk, wydawało się mało prawdopodobne, by ten związek przetrwał.
Antek nie należy do mężczyzn stałych w uczuciach. W ciągu minionych dwóch lat zdążył zakochać się siedem razy, jeśli liczyć pogłoski o romansie, jaki ponoć połączył go na planie Agenta z Macademian Girl. Niestety, jego związki z Laurą Breszką, Samuelą Górską, Joanną Jarmołowicz, Katarzyną Sawczuk i Magdaleną Bieńkowską skończyły się równie szybko.
Z Wieniawą połączyło go jednak coś więcej. Wspólne interesy potrafią ludzi zbliżyć znacznie skuteczniej niż miłość. Przy ambitnej Julii nie tylko Antoni, lecz także jego rodzice zrozumieli, że mogą sobie wzajemnie pomóc przebić się w show biznesie. To ostatnio modna strategia, stosowana choćby przez Majdanów czy Piotra Stramowskiego i Katarzynę Warnke.
W przypadku Wieniawy i Królikowskiego też okazała się skuteczna. Przynajmniej dla Julii, która ma szanse zamknąć rok zyskiem w wysokości ćwierć miliona złotych.
Przypomnijmy: Wieniawa zarobiła cztery razy więcej niż Królikowski!
Na tym nie koniec sukcesów. Jeśli Królikowski i Wieniawa nie rozstaną się do przyszłego roku, mają szansę na zagranie w nowej produkcji wzorowanej na kultowym serialu Kasia i Tomek.
Zaczęli nawet testować w tej sprawie znajomych - ujawnia osoba z ich otoczenia w rozmowie z Faktem. Ostatnio Antek wrzucił na Instagram zabawną scenkę, w której udaje, że rozstaje się z Julką. Zebrali mnóstwo pozytywnych komentarzy i to ich przekonało.
Myślicie,że dorównają Joannie Brodzik i Pawłowi Wilczakowi?