Kinga Rusin jest wyniosła, opryskliwa i zależy jej jedynie na własnej karierze – takie opinie na temat prowadzącej You Can Dance pojawiają się coraz częściej.
Konfliktowy charakter Kingi może przyczynić się do utraty pracy w Dzień dobry TVN. Marcin Meller, któremu kradła puenty i wchodziła w słowo, odmówił dalszej współpracy. Jeszcze nie wiadomo, które z nich straci pracę. Również zza kulisów You Can Dance docierają głosy, że program powinien mieć inną prowadzącą.
Kinga nie jest odpowiednią prowadzącą. Nie umie tańczyć, trzeba ją godzinami uczyć najprostszych ruchów. Jest sztywna, było to widać w programie na żywo – powiedział Artur Ciecierski.
Zachowuje się jak gwiazda, a przecież jej zadaniem jest promować nas, nie siebie – żali się Na żywo nowy uczestnik programu.
Odsunięcie od jednego z najpopularniejszych show może być początkiem końca kariery Rusin. Wydaje się to bardzo prawdopodobne. Szczególnie, że dość mają jej już nawet pracodawcy. Do tej pory jej bronili, ale nie mogą przecież tracić przez nią innych ważnych pracowników.
W rozmowie ze Świat i Ludzie jedna z pracownic TVN mówi bez ogródek:
Specyfiką telewizji jest to, że nawet najlepsza twarz i program mają datę ważności.
Czy Rusin stała się już niestrawna?