Ubiegłoroczne święta okazały się wyjątkowo trudne dla rodziny Michalczewskich. Za sprawą awantury domowej wyszło na jaw, jakie poniżenia musi znosić żona boksera w zamian za markowe torebki, egzotyczne podróże i życie wyglądające na pozór bajkowo. Trzy dni przed Wigilią policjanci zostali wezwani do kłótni w apartamencie boksera, podczas której doszło do użycia przemocy. Barbara Michalczewska w pierwszym odruchu zeznała, że mąż regularnie znęca się nad nią od siedmiu lat. Zabrzmiało to prawdopodobnie, biorąc pod uwagę, że bokser w podobny sposób traktował swoją poprzednią żonę, która w końcu musiała uciekać przed nim do schroniska dla katowanych kobiet.
Przypomnijmy: Była żona Michalczewskiego: "MĄŻ POBIŁ MNIE KILKAKROTNIE. Uciekłam przed nim do schroniska dla kobiet bitych przez mężów!"
Barbara jednak, podczas gdy mąż siedział w areszcie, wycofała się ze złożonych zeznań, zaś prawnik boksera próbował zatrzeć złe wrażenie, tłumacząc w tabloidach, że sama nie wiedziała, co mówi. Poza tym, jak wyjaśnił, nawet jeśli doszło między nimi do spięcia, to Barbara sama była sobie winna, bo zamiast odnieść się ze zrozumieniem do ciężkiego stanu męża, który wrócił do domu pijany, "powiedziała o dwa - trzy zdania za dużo".
Po opuszczeniu aresztu Michalczewski na otarcie łez zabrał żonę na bal sylwestrowy do alpejskiego kurortu Ischgl, a zaraz potem wyjechali na kilka miesięcy na Florydę. Podobno poważnie zastanawiali się, czy nie zostać tam na stałe, zwłaszcza że w Polsce Dariuszowi nadal grozi wyrok za znieważenie i pobicie żony.
Jak wiosną donosiły tabloidy, Michalczewscy zdążyli nawet zatrudnić agenta nieruchomości, żeby znalazł im dom, w którym mogliby zacząć nowe życie. W międzyczasie wystawili na sprzedaż swój apartament w Gdańsku, ale jakoś ciągle nie ma chętnych, zwłaszcza że cena wynosząca prawie 3 miliony złotych sprawia wrażenie wygórowanej.
W tej sytuacji Darek postanowił pozbyć się udziałów w sieci siłowni, które sam przed laty zakładał. Wygląda to rzeczywiście tak, jakby pilnie potrzebował pieniędzy. Na szczęście z siłowniami poszło szybciej niż z mieszkaniem. Jak donosi Super Express, udziały już się sprzedały za 3,85 miliona złotych. Będzie za co szukać nowego domu w Miami.
**#gwiazdy: "Damski bokser": to przez te słowa Michalczewski nie zamierza wracać do kraju?
**