Beata Kozidrak i Andrzej Pietras rozwiedli się rok temu po prawie 36 latach małżeństwa. Oficjalnym powodem rozstania pary było uzyskanie swobody twórczej przy nagrywaniu nowej solowej płyty Beaty. Pojawiły się też plotki, że Pietras zamieszkał z młodszą kochanką.
Choć były mąż zapowiadał, że wokalistka wróci do niego z płaczem, tak się nie stało. Na stanowisku menedżera zastąpił go bliski przyjaciel. Po pewnym czasie Beata zdecydowała się jednak przywrócić opiekę nad karierą muzyczną Pietrasowi.
Ostatnio w programie Dzień dobry TVN była para znów pojawiła się razem, żeby promować sylwestrowy występ. Magda Mołek zaczęła wywiad bardzo niefortunnie...
Beata Kozidrak, Andrzej Pietras razem. Bardzo się cieszymy, że jesteście razem. Występujecie w charakterze gwiazda-menedżer? - próbowała zagaić rozmowę Mołek.
Gwiazda, menedżer, założyciele zespołu Bajm - dopowiedziała Kozidrak.
Przyjaciele? - dopytywała dziennikarka. Oczywiście - szybko potwierdziła Beata. No tak... - odparł lekko zmieszany Pietras.
_**Małżeństwo już nie...?**_ - stwierdziła Mołek.
No niestety nie, ale... - odparł widocznie zdenerwowany "menedżer".
Beata smutno zaczęła wpatrywać się w podłogę. Mołek szybko przerwała wypowiedź Pietrasa i próbowała wyjść z twarzą z tej wpadki:
Ale wiele lat życia razem i pracy na scenie powoduje, że możecie spokojnie na tej kanapie z nami usiąść i porozmawiać o tym, co nas czeka. Nie będziemy rozmawiać o tym, co było, tylko o tym, co nas czeka. A czeka Sylwester z Bajmem w TVN - ratowała sytuację.
Myślicie, że Kozidrak po tej wpadce udzieli jeszcze kiedyś wywiadu Mołek?