Ciekawe, co w tym roku Dorota Rabczewska znajdzie pod choinką. Dzieląc się opłatkiem przed rokiem, raczej nie podejrzewała, że zostanie zatrzymana i doprowadzona do prokuratury w kajdankach. Najważniejsze, że w chwilach zwątpienia mogła liczyć na Emila, który tak polubił noszenie jej toreb, że zajął się odzieżową aprowizacją Doroty w chwili kryzysu. A nawet po godzinach, gdy kupowali prezenty świąteczne.
Podobno Dorota zaprosiła Emila do domu na święta, ale póki co nie pochwaliła się jeszcze wspólnym zdjęciem na Instagramie. Pokazała za to choinkę, pod którą pozuje w stroju seksownego pomocnika świętego Mikołaja. Dorota złożyła fanom życzenia, wśród których dominowała miłość:
Życzę Wam prawdziwej miłości! Która da Wam spokój serca, pewność i nadzieje. Miłości, która zawsze uchroni Was od złego i otoczy opieką. Póki co ja Was, moi kochani fani otaczam moją miłością, z podziękowaniami za ostatni rok! Za to, że byliście, wspieraliście i motywowaliście i sprawialiście, że uśmiech nie schodził mi z twarzy - napisała.
Niestety, nie wszyscy fani poczuli przypływ miłości i wdzięczności, o którym tak ładnie napisała Dorota, bo tradycyjnie zaczęli wyśmiewać jej aparycję.
To nie hejt ale, patrząc na usta widzę, że karp złowiony - napisał internauta.
A Wy czego życzycie Dorocie w te święta?
**Olejnik w czerwonym szlafroku wymachuje perfumami
**