Ewelina Kubiak, pieszczotliwie zwana Ewędliną, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd Warsaw Shore. Ewelina występuje w kontrowersyjnym programie od samego początku. Dała się poznać jako wyjątkowo agresywna i wulgarna uczestniczka show, co - biorąc pod uwagę poziom jego "gwiazd" - samo w sobie jest nie lada wyczynem.
Co prawda "Ewelona" miała małą przerwę, ale dwa sezony temu powróciła do stałej obsady WS. Kubiak ma też życie poza programem. Niedawno otworzyła w Poznaniu salon piękności o wiele mówiącej nazwie: Ewelina Beauty Shore - Wybrzeże Piękna. Niestety, póki co opinie jego dotychczasowych klientek nie zachęcają do skorzystania z usług celebrytki.
Ewelina konsekwentnie inwestuje też w swój własny wygląd i dziś praktycznie trudno ją rozpoznać. Kubiak sporo schudła, ale wcale nie to zwraca największą uwagę, lecz zabiegi, którym poddała swoją twarz. Celebrytka, wzorem innych patologicznych gwiazdek, najwięcej uwagi poświęciła swoim ustom.
Na ostatnich zdjęciach wyraźnie widać, że znowu majstrowała przy twarzy: usta wydają się jeszcze większe niż ostatnio, nos natomiast wydaje się o wiele mniejszy. Być może jest to kwestia odpowiedniego makijażu, ale całość daje dość komiczny efekt.
Nawet jej "fani" nie są zachwyceni tą zmianą. Duża część z obserwatorów przyrównała ją do… karpia. O dziwo, celebrytka nie dała się wyprowadzić z równowagi i spokojnie odpowiadała na zaczepki fanów.
Niektórzy zwrócili też uwagę, że Ewelina coraz bardziej zaczyna przypominać inną kontrowersyjną celebrytkę, Anellę. Rzeczywiście, ona i samozwańcza "polska Barbie" mogłyby zagrać siostry bliźniaczki w jakimś filmie grozy.
Jak myślicie, stanie się konkurencją dla Anelli?
**Szostak chciała zmniejszyć sobie żołądek? "Operacje są dla ludzi, którzy mają problem!"
**