Edyta Zając pokochała nie tylko pieniądze Pazury, ale i bycie znaną. To chyba nawet bardziej. W reklamówce jego programu wystąpiła z pudelkami. Rozumiemy, że te pieski mają symbolizować jej internetowy "sukces".
Dziewczyna płaci sporą cenę za drogę, którą wybrała. Nikt nigdy nie będzie miał wątpliwości, w jaki sposób dorobiła się pieniędzy, ubrań i samochodów. Tu sytuacja jest całkowicie jasna - gdyby nie uprawiała seksu z Czarkiem, nikt nigdy by o niej nie usłyszał.
Ale z drugiej strony - to w zasadzie niewielka cena za to, że przez najbliższe 40 lat nie będzie musiała pracować. Co najwyżej pouśmiechać się trochę do kamery. No i coś jeszcze... Ale to też nie praca.
Edyta, pamiętaj - bez intercyzy!
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.