Cara Delevingne kilka lat temu postanowiła podążyć ścieżką wydeptaną przez wiele innych modelek i spróbować swoich sił w Hollywood. Od tego czasu Brytyjka zdążyła zagrać kilka dobrze dobranych ról zarówno w wysokobudżetowych, jak i niezależnych produkcjach. Niestety, długo wyczekiwany Valerian i Miasto Tysiąca Planet Luca Bessona nie spełnił oczekiwań finansowych, skłaniając Delevingne do powrotu przed obiektywy. 25-latka ostatnio przypomniała o sobie w kontrowersyjnej, "lesbijskiej" sesji z "modelką roku".
Delevingne w tym miesiącu trafiła na okładkę meksykańskiego Glamour, promując swoją rolę "ambasadorki" kosmetyków Diora. Sesja Jean-Baptiste'a Mondino składa się ze studyjnych portretów, umacniających wizerunek modelki jako idolki nastolatek i "ikony" stylu. Na zdjęciach wzrok przykuwa odrośnięta fryzura i stylizacje z metką francuskiego domu mody.
Zobaczcie Delevingne w nowej sesji. Wyszło lepiej niż ostatnio?