Przed świętami do świata show biznesu niespodziewanie wtargnęły siostry Godlewskie, które pomimo znikomego doświadczenia w branży rozrywkowej są dosłownie i w przenośni, celebrytkami "pełną gębą".
Zobacz: Polska modelka z "ambicjami" na karierę muzyczną podbija internet. Poznajcie Małgorzatę Godlewską!
Zaczęło się całkiem niewinnie. Jedna z sióstr szukała miłości w programie rozrywkowym Ex na plaży, gdzie została pobita przez inne uczestniczki. Kiedy koleżanki z "domu Exa" złamały jej paznokieć, Monika podjęła decyzję o opuszczeniu planu produkcji MTV.
Równolegle jej siostra Małgorzata "śpiewała" do kamerki internetowej wykonując jednocześnie ćwiczenia gimnastyczne otworu gębowego. Przeświadczona o swoim talencie dziewczyna, nie rozumiała, że stała się obiektem drwin w Internecie i zachęcona ekspresowym wzrostem popularności, mierzonym w ilości obserwatorów na Instagramie, kontynuowała muzyczną przygodę. Wkrótce, po nieudanym występie w telewizji, dołączyła do niej Monika, z którą Małgosia postanowiła stworzyć siostrzany duet.
"Kariera" sióstr Godlewskich wymknęła się spod kontroli. O ich wizyty w programach śniadaniowych biły się wszystkie stacje. Ostatnia wizyta w Pytaniu na Śniadanie emitowanym na antenie telewizyjnej Dwójki wzbudziła jednak sporo kontrowersji. Widzowie stacji byli oburzeni, że ta "faszeruje ich gó*nem" za pieniądze z abonamentu, który zostali zmuszeni płacić.
"Chyba pora pozbyć się tv z domu, bo sam chłam tylko leci", "Faszerujecie ludzi samym gó*nem", "Za co my płacimy abonament! Żal i szok! Właśnie dlatego tv powinna być prywatna, wtedy byłoby takiego kitu mniej! Najpierw kiepska podróbka barbie, a teraz kiepskie podróbki karpia!", "To żenujące czym telewizja zajmuje się w dzisiejszych czasach" - komentowali internauci pod postem na oficjalnej stronie programu.
Nam się wydaje, że siostry Godlewskie idealnie wpasowują się w klimat stacji panujący za czasów prezesury Jacka Kurskiego...