Karolina Szostak musi zrobić wszystko, by nowy rok rozpocząć nieco lepiej niż przeżyła ostatnie miesiące starego. Celebrytka stara się więc nie komentować krótkiej, acz ognistej zażyłości z tajemniczym Vladem, tylko jak gdyby nigdy nic wróciła na ścianki. Podczas sobotniego Balu Mistrzów Sportu pochwaliła się imponującym dekoltem w obcisłej sukni, która przypominała nieco tę Ani Lewandowskiej.
Od razu po Balu Mistrzów Sportu Karolina podłapała drobne zajęcie w postaci prowadzenia konferencji marki opon samochodowych, która współpracuje z polskimi olimpijczykami. Niestety, chyba nie wypadła tak dobrze, jak sobie wymarzyła: jej stylizacja była raczej nieudana i składała się z czarnych spodni, welurowego żakietu i bluzki niebezpiecznie przypominającej piżamę.
Myślicie, że tak Karolina wróci na celebrycki szczyt?