O Kamili Saganowskiej, żonie byłego piłkarza Legii Warszawa, zrobiło się głośno przy okazji jej wizyty w Dzień Dobry TVN w 2015 roku. Przedsiębiorcza WAG już wtedy wiedziała, jak zwrócić na siebie uwagę mediów. Przeszła spektakularną metamorfozę - udało jej się schudnąć prawie 20 kilogramów i zacząć "nowe życie" jako trenerka personalna. Żona Marka Saganowskiego przyznała, że do walki o lepsze ciało i samopoczucie zmobilizowały ją... negatywne komentarze pod jej zdjęciami.
O swojej wielkiej przemianie Kamila regularnie przypomina na Facebooku, gdzie prowadzi motywacyjny fanpage "Be fit with Kama". Saganowska w przeciwieństwie do swojej konkurentki - Anny Lewandowskiej, nie wstydzi się starych zdjęć i chętnie pokazuje fotografie sprzed lat, na których zmagała się z nadprogramowymi kilogramami.
Moja metamorfoza trwała 9 miesięcy, to był czas nie tylko mojej zewnętrznej przemiany… a może przede wszystkim wewnętrznej - zwierzyła się w jednym z wpisów. O rany ile razy ja na siebie psioczyłam biegając tygodniami, miesiącami po bieżni, przychodząc na treningi, których czasem miałam już serdecznie dość... Ile razy ganiłam siebie za obżarstwo, za lenistwo, za to że się tak zaniedbałam i przytyłam 20 kilogramów! Ale uważam, że wszystko dzieje się po coś… I tak w moim przypadku, ten rok pracy nad sobą nauczył mnie wiele o sobie… Że jednak nie jestem taka słaba jak mi się wydawało, że potrafię zacisnąć zęby wziąć się w garść i dopiąć swego.
Zmotywowała Was do "wzięcia się za siebie"? Zobaczcie jej metamorfozę: