Doda po niezbyt udanej końcówce zeszłego roku i licznych bataliach sądowych z byłym kochankiem, Emilem Haidarem, postanowiła nieco odpocząć od szumu medialnego i wyjechała na egzotyczne wakacje. Razem z "przyjacielem" i zarazem partnerem biznesowym, Emilem "Nositorbą" wybrała się do Dubaju, gdzie spędziła kilka nocy w jednym z najdroższych hoteli na świecie. Oczywiście Doda nie byłaby sobą, gdyby całej podróży nie zrelacjonowała na Instagramie, chwaląc się luksusami, w których na co dzień opływała.
Przypomnijmy: Doda spędziła Sylwestra w najlepszym hotelu na świecie! "Jedna noc kosztuje 140 TYSIĘCY ZŁOTYCH"
Po powrocie do Polski, celebrytka rzuciła się w wir zawodowych obowiązków. W niedzielę zagrała koncert w centrum handlowym w Kielcach, tym samym wspierając Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która nie poświęciła jej ani chwili czasu antenowego w TVN. Zobacz: Doda "skazana na bana" w TVN-ie: "Czy animozje PREZENTERKI AGNIESZKI są ważniejsze od szczytnego celu?"
Z kolei poniedziałkowy wieczór Doda przeznaczyła na lansowanie się na premierze nowego filmu Syn Królowej Śniegu. Na kinowym czerwonym dywanie piosenkarka zaprezentowała się obcisłym, zielonym kombinezonie, który podkreślił jej sporych rozmiarów biust. Rabczewska z dumą pozowała do zdjęć, dbając o odpowiednią ekspozycję dekoltu.
Wyszło seksownie?