Robert Lewandowski od kiedy na stadionie przy Łazienkowskiej nagrywał serię rzutów wolnych do reklamy szamponów przeciwłupieżowych stał się więźniem swojego wizerunku. Początkowo mąż Ani rozjaśnił sobie kilka pasemek, jednak później postanowił zaszaleć - tonowo zmienił odcień włosów na... szary.
Zobacz: Skandal w reprezentacji: LEWANDOWSKI POFARBOWAŁ SIĘ NA BLOND! "To pewnie po kulkach mocy"...
Kiedy wszyscy przyzwyczaili się już do myśli, że na potrzeby marketingu Robert Lewandowski zrobi niemal wszystko, a jego siwe włosy zaczęły się podobać - "Lewy" postanowił wrócić do naturalnego koloru. Kolejna zmiana wizerunku nie została dobrze odebrana w środowisku piłkarskim. Kilka dni temu niemiecki magazyn Bild pochwalił się nadaniem nowego pseudonimu polskiemu napastnikowi, który bezpośrednio związany jest z jego fryzurą: "LeGRAUdowski". Słowo "grau" w języku niemieckim znaczy siwy.
Lewandowski powiedział, że jego siwe włosy to znak solidarności z trenerem Juppem Heynckesem, który również ma siwe włosy.
Niemiecki Twitter wrze po powrocie Roberta do brązu: Gdzie się podziały jego siwe włosy? - pytają fani pod zdjęciem z treningu.
Zmiana na plus?