_
_
Azja Express, najdroższy do niedawna program TVN-u, jest nagrywany z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Przygody uczestników, które widzowie oglądają od września do końca listopada, w rzeczywistości rozegrały się pół roku wcześniej. Wprawdzie, jak zapewnia Małgorzata Rozenek-Majdan, ona wraz z Radziem zdetronizowali Azja Express i teraz Iron Majdan jest najbardziej kosztowny, jednak wyścig celebrytów przez kilka krajów nadal pozostaje największym wyzwaniem logistycznym stacji. Na planie pracuje kilka ekip telewizyjnych, gdyż każda para uczestników musi być filmowana indywidualnie. Celebrytów trzeba dopilnować, zapewnić im bezpieczeństwo w egzotycznym i czasem niebezpiecznym regionie, a w razie potrzeby objąć opieką lekarską.
Trudno się dziwić, że przygotowania do jesiennej edycji już się rozpoczęły. Jak donosi magazyn Flesz, trzeci sezon Azja Express odbędzie się nie w Azji, lecz w Ameryce Południowej. Trasa wyścigu będzie przebiegała przez Boliwię, Wenezuelę i Peru. Mimo to stacja prawdopodobnie zdecyduje się zostawić dotychczasowy tytuł, do którego widzowie już się przyzwyczaili.
Mało tego, już znalazł się pierwszy chetny. Kontrakt podpisał podobno Tomasz Karolak...
Nie wiadomo, z kim się zmierzy, ale może być faworytem programu - komentuje gazeta. Aktor jest doświadczonym podróżnikiem, jeździł samotnie do Azji, a kilka lat temu z Wojciechem Błachem odbył wyprawę na Daleki Wschód.
Aktor niedawno przeszedł na dietę, schudł 12 kilogramów i zadbał o kondycję. Podobno za udział w programie ma obiecaną główną rolę w kontynuacji serialu 39 i pół. Nowe odcinki będą emitowane pod tytułem 50 i co?.
No właśnie. To mogłaby być puenta do jego kariery.