Patrząc na współczesną sytuację w szkolnictwie i kulturze, trudno sobie wyobrazić, że próby promowania "właściwych treści" podejmowano już ponad 10 lat temu. To właśnie wtedy rzecznik praw dziecka i posłanka Ligi Polskich Rodzin, Ewa Sowińska obejrzała Teletubisie i doszła do wniosku, że jeden z nich, fioletowy Tinky Winky, jest gejem. Wszystkiemu winna miała być czerwona torebka, którą Tinky Winky epatował z ekranu, powodując zgorszenie Sowińskiej.
Niestety, media obiegła właśnie informacja o śmierci odtwórcy roli fioletowego teletubisia. Shelton Barnes zmarł nagle, cztery dni po swoich 52. urodzinach. Wiadomość przekazała na Instagramie jego siostrzenica:
Mój ukochany wujek Simon Barnes został zabrany od nas nagle. Był najmilszym, najbardziej utalentowanym człowiekiem, jakiego można było poznać. Był kochany przez wszystkich, którzy go znali - i zawsze tak będzie - napisała Emily Atack.
Pamięć Tinky Winky uczcił między innymi jego kolega z planu, John Simmit wcielający się w zielonego Dipsy.
Przez sześć lat nagrywania wymieniliśmy ze sobą wiele słów i staliśmy się przyjaciółmi. Wkrótce przygotujemy mu godne pożegnanie - napisał.
Pogrzeb aktora odbędzie się 7 lutego. Rodzina poprosiła, by goście uczestniczący w uroczystości ubrali się na jasno, bo takie kolory lubił Barnes.