Czyżby doszli do wniosku, że są już wystarczająco bogaci? Aż się wierzyć nie chce. Do tej pory Cichopki żaliły się w mediach, że nie mają ani chwili wolnego czasu i nie są w stanie zorganizować sobie ślubu.
Podobno ceremonia ma być największym wydarzeniem towarzyskim 2008 roku i przyćmić uroczystość Kożuchowskiej i Rubika (obie zostały drogo sprzedane kolorowym magazynom). Oczywiście zgarną sporą sumkę za sesję ślubną. Muszą mieć sporo obiecane, skoro jednak zdecydowali się pobrać. Znając talent biznesowy Cichopków nie można wykluczyć, że gdzieś w tle nie obywała się licytacja między magazynami plotkarskimi. Rzecz jasna oni sami nigdy się do tego nie przyznają.
Jeśli zgodzimy się na udział kogoś z mediów w tej uroczystości, to tylko dlatego, by tym sposobem komuś pomóc - przekonuje Marcin na łamach Super Expressu.
Nie tylko my jesteśmy sceptyczni. Ilona Łepkowska żartuje sobie: Ostatnio Małgorzata Kożuchowska poprosiła, by goście przynieśli misie. Może Kasia poprosi o zeszyty i książki dla dzieci... Jeśli poprosi, to ja przyniosę.