Każdego roku przy okazji finałów WOŚP gwiazdy i celebryci oddają na aukcję charytatywne rozmaite przedmioty. Czasem na licytację wystawiają samych siebie, a konkretniej - możliwość spędzenia z nimi czasu. I tak w tym roku można było powalczyć o kolację z Joanną Przetakiewicz czy wyjazd na Islandię z Jessicą Mercedes.
Do zbiórki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dorzucił się także Filip Chajzer. Dziennikarz na aukcję wystawił Poloneza z 1997 roku.
To dla mnie bardzo, ale to bardzo ważna rzecz, w którą wsadziłem kupę pieniędzy - pisał o swojej darowiźnie.
Ostatecznie auto znalazło nowego właściciela, a na konto fundacji trafiło ponad 67 tysięcy złotych. Nabywcą okazał się Sebastian Kulczyk:
Typowy polski Seba właśnie odebrał kulczyki do swojego wymarzonego Polaja, który będzie ozdobą jego kolekcji przed blokiem. Sebastianie - DZIĘKUJĘ. Masz wielkie serce. Pozwolę sobie przypomnieć - mój FSO został wylicytowany na Allegro na rzecz WOŚP za skromne 67.100PLN - napisał Filip pod wspólną fotografią.