Już w niedzielę poznamy laureatów tegorocznych nagród Grammy. Szanse na statuetki mają między innymi Bruno Mars, Jay-Z, Lorde, Lady Gaga i Ed Sheeran. Ponieważ szczegóły imprezy trzymane są w tajemnicy, tabloidy od kilku dni zastanawiają się, czy na czerwonym dywanie pojawi się Beyonce, przypominając przy okazji jej spektakularne show sprzed roku.
Tymczasem do Nowego Jorku, gdzie zostaną wręczone statuetki, zjeżdżają się kolejne gwiazdy, chętnie pojawiając się na kolejnych imprezach. Jedną z nich zorganizowały linie Delta Air Lines, zapraszając na ściankę między innymi Ritę Orę.
Gwiazdą czerwonego dywanu podczas piątkowego "Grammy pre party" była jednak Katie Holmes. 39-latka ostatnio chętnie bywa na ściankach, a jej świetną formę media przypisują szczęśliwemu związkowi z Jamie Foxxem. Tym razem aktorka też tryskała dobrym humorem, a na czerwonym dywanie pozowała w czarnej, prześwitującej sukience i długich kozakach.
Piękna?