Afera wokół Harveya Weinsteina, którą od kilku miesięcy żyją media na całym świecie, spowodowała, że na światło dziennie wypłynęły skrywane od lat, dramatyczne historie osób poszkodowanych także przez innych wysoko postawionych mężczyzn w Hollywood. Oskarżenia o molestowanie zakończyły już m.in. karierę Kevina Spacey'ego oraz mocno uderzyły w reputację Dustina Hoffmana, Charliego Sheena czy Johna Travolty.
Także Terry Richardson, któremu oficjalnie dotąd nic nie udowodniono, został "profilaktycznie" pozbawiony wszelkich kontraktów, a wydawca największych magazynów modowych wprowadził zakaz współpracy z fotografem.
Kwestią czasu było, kiedy kariery kolejnych znanych osób zaczną upadać z powodu ujawnienia ich brudnych sekretów.
Na początku stycznia na liście seksualnych agresorów znalazł się także lubiany aktor James Franco, typowany na laureata Oscara za główną rolę w filmie Disaster Artist. Gwiazdor został oskarżony o molestowanie przez aż pięć kobiet.
Zobacz: 5 kobiet oskarża Jamesa Franco o molestowanie! "Rozmawialiśmy, a on nagle WYCIĄGNĄŁ PENISA!"
Informacje te były szokujące również dlatego, że Franco publicznie mocno wspiera walkę o prawa kobiet. Choć adwokat Jamesa w oficjalnym oświadczeniu zaprzeczył oskarżeniom obciążającym jego klienta, na wszelki wypadek środowisko już postanowiło odciąć się od zamieszanego w aferę aktora.
Pomimo że Franco zdążył odebrać Złoty Glob za Disaster Artist, New York Times zrezygnował ze spotkania z nim i jego bratem Dave’m. Następnie Akademia Filmowa, wbrew wcześniejszym typowaniom, nie przyznała mu nominacji.
To jednak nie koniec problemów Jamesa.
Magazyn Vanity Fair postanowił właśnie usunąć go z gotowej już okładki. Chodzi o zdjęcie, na którym znalazł się plejada gwiazd takich jak: Gal Gadot, Nicole Kidman, Reese Witherspoon, Oprah Winfrey, Tom Hanks, Robert De Niro, Harrison Ford, Jessica Chastain, Graydon Carter, Claire Foy, Michael B. Jordan, Zendaya oraz Michael Shannon.
Fotografię jeszcze w listopadzie wykonała znana fotograf, Annie Leibovitz.
Informację o komputerowym wymazaniu podejrzewanego o seksualną przemoc aktora potwierdził rzecznik gazety.
Podjęliśmy decyzję, by nie uwzględniać Jamesa Franco na naszej hollywoodzkiej okładce, gdy dowiedzieliśmy się o zarzutach przeciwko niemu - tłumaczą przedstawiciele magazynu.
Wygląda na to, że kariera Jamesa i jego marzenia o Oscarach właśnie przeszły do historii.