Super Express postanowił zrzucić bombę towarzyską i poinformował o tym, że Joanna Przetakiwiewcz jest zaręczona. Wywnioskowali to na podstawie rozmowy z właścicielką marki La Mania, która zapytana o drogą torebkę z którą ją ostatnio widziano, odpowiedziała: "Nie kupiłam jej sama. Dostałam ją od narzeczonego, więc noszę".
Tabloid natychmiast ogłosił, że ma "nowego Kulczyka" (swoją drogą - nawet nas zniesmaczyło to określenie) i zgodziła się na ślub z niejakim Paulem, biznesmenem od nieruchomości. Niestety, musimy ostudzić zapał tych, którzy oczekują kolejnego, gwiazdorskiego wesela.
Ja się za mąż nie wybieram! - stwierdziła stanowczo Przetakiewicz w rozmowie z Pudelkiem. Nie chciała komentować szczegółów swojego życia prywatnego, jednak nasze śledztwo wykazało, że owszem, w życiu gwiazdy jest ktoś wyjątkowy, ale nie nazywa się Paul. Jak udało nam się dowiedzieć, torebkę faktycznie dostała od ukochanego, ale ponad rok temu.
Joanna nie ma w najbliższym czasie planów ślubnych, ceni sobie wolność i niezależność. Oczywiście trudno oczekiwać, że taka kobieta będzie samotna, ale na pewno nie planuje żadnego ślubu w najbliższym czasie - zdradza nasze źródło.
Przypomnijmy, że Przetakiewicz dzieli życie między Londyn i Warszawę, a od czasów związku z Janem Kulczykiem nie pokazywała żadnego swojego faceta publicznie, co jest dość nietypowe w celebryckim świecie.
Myślicie, że kiedyś jednak się skusi na kolejny ślub?