Ostatni odcinek serialu Plebania nadał nowe znaczenie określeniu "telewizja edukacyjna". W godzinach południowych wyemitowano krótki instruktaż... jak łatwo pozbyć się niechcianej ciąży. I sugerują, że to bezpieczne! Lansik.pl wyłapał naprawdę dziwaczną (straszną?) rzecz. Zaniemówiliśmy:
Bohaterka o imieniu Lucyna zostaje zgwałcona. Zachodzi w ciążę - relacjonuje serwis. Boi się powiedzieć o niej rodzicom. Na ulicy spotyka koleżankę, która radzi, aby Lucyna poszła do apteki i zdobyła tabletki na chroniczne bóle stawów, które jednocześnie są tabletkami wczszesnoporonnymi.
Dziewczyny szybko wymyślają, jak go kupić:
Lek jest co prawda na receptę, ale wystarczy opowiedzieć o chorej babci i zgubionej recepcie, wtedy aptekarka na pewno sprzeda specyfik. Następnie koleżanka Lucyny mówi, że to całkiem bezpieczne i że wystąpi tylko krwawienie, które będzie oznaczało poronienie.
Kontaktujecie? Jak można podawać dziewczynom wprost gotowe rozwiązanie? I to w takim serialu. Tu nie chodzi o tę historyjkę. Chodzi o to, że ONI PODALI NAZWĘ TEGO LEKU! Nawet na forach internetowych, gdy toczą się dyskusje na takie tematy, ludzie roztropnie nie chcą podawać nazw środków, które można użyć w taki sposób, żeby przypadkiem ktoś nie potraktował tego jako instrukcji. A tu na legalu - w dzień, w telewizji, w Plebanii! Każdy, kto widział, wie już, co łyknąć. Gratulujemy!