Rola w Zniewolonym z 2013 roku okazała się przełomem w karierze Lupity Nyong'o, zapewniając jej Oscara i awans do czołówki show biznesu. Aktorka, słynąca ze sceptycznego podejścia do celebryckiej kultury, jest też jedną z pierwszych czarnoskórych gwiazd, które naturalną urodę przekuwają w atut i nie dostosowują się do kanonów rodem z hip hopowych teledysków. Tak jak Solange, Nyong'o nie prostuje włosów ani nie bawi się w uciążliwe doczepki, udowadniając milionom dziewczynek, że nie trzeba robić nic na siłę.
Zobacz też: Lupita Nyong’o na pokazie Kenzo X H&M
34-latka, uznawana za jedną z najpiękniejszych i najbardziej utalentowanych hollywoodzkich aktorek, słynie z fantazyjnych fryzur, upięć i turbanów. Próbkę swojego podejścia do mody zaprezentowała na poniedziałkowej premierze Czarnej Pantery w Hollywood. Jako odtwórczyni jednej z głównych ról w adaptacji komiksu, gwiazda postawiła na "królewską" stylizację. Wzrok przykuwała uszyta specjalnie dla niej, bogato zdobiona suknia od Versace, zwracająca uwagę głębokim odcieniem fioletu. Nie mniejsze wrażenie robiła wyjściowa fryzura Nyong'o. Aktorka tym razem pochwaliła się imponującym kokiem w kształcie pałki, który internautom skojarzył się z Dipsym z Teletubisiów lub dżojstikiem.
Zobaczcie królewską Nyong'o na premierze. Twarzowa fryzura?