Niestety, Agnieszka Perepeczko i Ilona Łepkowska nie pobiły się w kościele na ślubie Małgorzaty Kożuchowskiej. Ale doszło do małego zgrzytu.
Na początku poprzestały na udawaniu, że się nie znają. Stojąc pod kościołem w kolejce do składania życzeń młodej parze, starannie unikały się wzrokiem. W pewnej chwili z grupki zgromadzonych obok fanów rozległo się pytanie, co dalej z wątkiem Simony - postaci, którą Perepeczko grała w M jak miłość. Wtedy aktorka oskarżycielkim gestem wskazała na Łepkowską i krzyknęła: _**Zapytajcie panią Łepkowską, stoi tam!**_
Czyli jednak ją rozpoznała...
Nieśmiało sugerujemy pani Ilonie, żeby zakończyła jeszcze jedną karierę. A w zasadzie dwie... Wpisujcie się, może posłucha (Łepkowska przyznaje, że często czyta Pudelka).