Jessica Simpson przyznała się ostatnio do tego, o co wielu ją już od dawna podejrzewało - operacji plastycznej ust.
Piosenkarka wyznała, że rok temu poddała się zabiegowi wstrzyknięcia żelu kolagenowego Restylane w wargi. Jej usta miały dzięki temu stać się pełniejsze i bardziej seksowne. Jednak stało się inaczej - jej wargi były nienaturalnie wydęte i przybrały dziwny kształt. W USA nazywa się tego typu usta "trout pout" czyli "wargami pstrąga".
Wstrzyknęli mi ten Restylane. Według mnie wyglądało do sztucznie. Nie podobało mi się - powiedziała Jessica w wywiadzie dla magazynu Glamour. Ale zeszło mi to w jakieś 4 miesiące. Moje usta są znowu takie jak przedtem, dzięki Bogu!
Piosenkarka przyznała się tylko do tego zabiegu, ale wielu uważa, że pooddala się ona również operacji powiększenia piersi. Porównując zdjęcia Jessiki sprzed paru lat wyraźnie można zobaczyć metamorfozę, jaką przeszła jej klatka piersiowa. Na samym początku swojej kariery Jessica mocno schudła na diecie Atkinsa, i jej naturalne piersi dość nieładnie opadły. Dlatego też poddała się operacji podciągnięcia biustu, co wyszło bardzo korzystnie dla niej (zobacz!)
. Jednak to najwidoczniej nie wystarczyło piosenkarce i w 2004 roku poddała się operacji powiększenia biustu przez wkładki silikonowe.