Lady Gaga z najnowsżą płytą Joanne miała rozpocząć nowy etap w swojej błyskotliwej karierze. Artystka wykonała muzyczną woltę, która co prawda nie spotkała się z takim sukcesem komercyjnym jak chociażby jej debiutancki album Fame, ale zyskała przychylne opinie krytyków, którzy docenili jej stałe poszukiwania muzyczne i nie spoczywanie na laurach.
Niestety Gaga, która w swoim życiu zmagała się już m.in. z bulimią oraz nadużywaniem narkotyków, wciąż nie jest w najlepszej formie fizycznej. Piosenkarka właśnie odwołała dziesięć z planowanych koncertów mających promować jej ostatni krążek. Fani z m.in. Berlina, Paryża, Sztokholmu, Londynu czy Kopenhagi nie zobaczą wokalistki w planowanych terminach.
Jestem tak zrozpaczona, że nie potrafię tego nawet opisać - czytamy w oficjalnym oświadczeniu gwiazdy. Kocham występy bardziej niż cokolwiek inne i kocham was, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli - tłumaczy Gaga.
Artystka cierpi na fibromialgię, która objawia się niewyjaśnionym do końca medycznie bólem mięśni i stawów, choć Gaga najwyraźniej znalazła jej przyczynę już jakiś czas temu: "Zaczęłam cierpieć przez mroczne siły". Najczęściej zapadają na nią kobiety pomiędzy 20, a 60 rokiem życia. Co ciekawe nie jest to choroba bardzo rzadka, bo z różnych badań wynika, że zmagać się z nią może nawet 3-6 procent populacji. Choroba ma różne oblicza, przez co często mimo dolegliwości pozostaje niewykryta.