Agata Steczkowska pomimo znanego nazwiska sama nie zrobiła zawrotnej kariery i przez lata żyła w cieniu bardziej przebojowych, młodszych sióstr - Justyny i Magdy. Ostatnio jednak mówi się o niej coraz więcej dzięki książce, w której opisała nieznane dotąd kulisy życia prywatnego rodziny Steczkowskich. W swoim "debiucie literackim" wyznała m.in., że jest owocem romansu swojej matki... z księdzem, który dla niej porzucił stan kapłański.
Siostrom Agaty chyba nie spodobało się wyciąganie rodzinnych brudów i nie zjawiły się na premierze książki.
Agacie to chyba jednak nie przeszkadza i zamierza wykorzystać swoje pięć minut popularności nawet bez ich wsparcia. Ostatnio udało jej się zawitać na ścianki, gdzie wywołała poruszenie swoim młodzieńczym, jak na 51 lat wyglądem. Internauci pisali, że wygląda nawet na... 30 lat mniej.
Teraz, ciałem i młodym wyglądem Agaty zachwyca się Fakt, w którym ukazał się krótki artykuł o jej wakacjach na Malediwach. Tabloid nazwał Agatę "śliczną dyrygentką" o figurze modelki oraz morską syreną. Tekst ze zdjęciami Steczkowskiej na tle palm i oceanu został opatrzony nagłówkiem "Najpiękniejsza Steczkowska w raju".
Takie ciało to prawdziwy dar od Boga. Agata Steczkowska w tym roku skończy 52 lata, a figury może jej pozazdrościć niejedna nastolatka. To zdecydowanie najpiękniejsza ze słynnych sióstr Steczkowskich - pisze gazeta.
Agacie najwyraźniej bardzo spodobało się określenie, że jest ładniejsza od Justyny i Magdy, bo postanowiła podkreślić je, wstawiając na Facebooka aż cztery zdjęcia, na których wypisała "najlepsze cytaty" z artykułu na swój temat.
Na jednej z fotografii napisała, że jest "starsza i ładniejsza" od sióstr, a na kolejnych, że jest... "najpiękniejszą Steczkowską".
Myślicie, że "brzydsze" Justyna i Magda poczują się urażone?