W najnowszym numerze włoskiej edycji Vogue'a (czyli tej najważniejszej, również dzięki scenie z Grindhouse Tarantino) znalazła się najnowsza sesja Emmy Watson. Trzeba przyznać, że Hermiona szybko wyrosła z podlotka w klasyczną piękność.
Czy tylko nam się wydaje?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.