W ostatnich latach w przestrzeni publicznej głośniej niż kiedykolwiek dyskutuje się na temat zagrożenia islamem. W krajach zachodniej cywilizacji panuje atmosfera permanentnego zagrożenia atakami terrorystycznymi, a niechęć do uchodźców wzrasta. Trudno nie zauważyć, że odkąd kraje europejskie otworzyły granice dla przybyszy z Bliskiego Wschodu wzrosła przestępczość, a konflikt między obiema kulturami narasta. Przeciwnicy przyjmowania uchodźców są zdania, że wśród wyznawców Allaha potencjalnie każdy może być niebezpieczny, ponieważ Koran nakazuje im nawracanie, choćby siłą, wszystkich "innowierców".
Najbardziej bezwzględną organizacją terrorystyczną jest tzw. Państwo Islamskie, w którego skład wchodzą sunniccy ekstremiści, dopuszczający się najbardziej bestialskich metod, aby podporządkować sobie "niewiernych". Zdaniem Kazika Staszewskiego, który sam jeszcze niedawnoapelował o... przyjmowanie uchodźców, Europa "stoi u progu konfrontacji" z ISIS, a plany podboju kolejnych terenów "wojujących islamistów" pokazują, że konflikt zbrojny nieuchronnie nadchodzi.
Stoimy, moim zdaniem, u progu konfrontacji z islamem, z tym islamem wojującym - mówi artysta w rozmowie z Kurierem Wnet. (...) Powstanie Państwa Islamskiego, które przedstawiło ostatnio swoją mapę planowanych zdobyczy terytorialnych do 2020 roku, pokazuje nam, że za naszymi drzwiami stoi możliwość, a nawet przymus konfrontacji z kimś, kto jeńców nie bierze.
Staszewski jest zdania, że obu kultur nie da się pogodzić, zwłaszcza że ta zachodnia jest coraz bardziej zdegenerowana, co w oczach muzułmanów może uchodzić za niedopuszczalne. Twierdzi, że dobitnie zdał sobie z tego sprawę, gdy po jednym z koncertów w Wielkiej Brytanii trafił na mocno zakrapianą imprezę.
Ja, który sporo rzeczy w życiu widziałem, byłem kompletnie zszokowany. Dla mnie, 51-latka, były to niemalże dzieci, które zatracały się w narkotykowo-alkoholowo-seksualnej zabawie. Z tego, co widziałem, chodziło głównie o to, aby znietrzeźwić się alkoholem, skatować jakimiś dragami i zaliczyć szybki seks - opisuje.
Zdaniem muzyka, islamiści będą czuć niejako obowiązek ukrócenia tych praktyk i "uratowania" Europejczyków przed skrajnym zepsuciem moralnym.
Wyobraziłem sobie sytuację, co by było, gdyby na tej ulicy pojawił się prosto z Bagdadu jakiś pobożny muzułmanin i miał okazję to zaobserwować. Byłoby to dla niego ewidentnie wcielone piekło na ziemi, które należy zniszczyć, i myślę, że dekadencka kultura cywilizacji zachodniej zbliża się do nieuchronnej konfrontacji, ponieważ macie tu takich muzułmanów coraz więcej i oni, widząc upadek tego, co biały człowiek proponuje, z dominującą energią - podejrzewam - w końcu do takiej konfrontacji doprowadzą - przewiduje Kazik.
Staszewski nie jest jedynie pewien, z której strony zagrożenie nadejdzie jako pierwsze - ISIS czy "nieobliczalnego" Putina, którego także uważa za wyjątkowo niebezpiecznego.
Z jednej strony czeka nas, moim zdaniem, nieuchronny konflikt z islamem, z drugiej strony - bardzo irracjonalny i nieobliczalny Władimir Putin, którego nie mogę rozgryźć i który w sprawie Ukrainy zachowuje się bardzo dziwnie - ocenia artysta.
Zgadzacie się, że konflikt zbrojny w Europie to tylko kwestia czasu?