Do Polski na koncerty coraz częściej przyjeźdżają największe światowe gwiazdy. Są też tacy wykonawcy, którzy nasz kraj odwiedzają chętnie i często. Nadal jednak widok światowej sławy muzyka czy wokalisty na ulicach polskich miast musi wzbudzać spore emocje. Szczególnie, gdy mowa o tak znanej osobie, jak Sting.
Brytyjczyk, który przyleciał do Polski, aby wystąpić na gali rozdania Bestsellerów Empiku, chyba nie spodziewał się, że nie wzbudzi wśród przechodniów szczególnych emocji. Paparazzi przyłapali wokalistę, jak wraz z kolegą spacerował po centrum Warszawy, ciesząc się praktycznie pełną anonimowością.
Można uznać nawet, że to jego wielka czapka, służąca pewnie Stingowi za metodę ochrony prywatności, przyciągała największą uwagę.
Zobaczcie, jak 66-latek wygląda na co dzień. Rozpoznalibyście go na ulicy?